Chłodnikowe love!

Staram się wymyślać codziennie coś innego na Kacpurowy obiad.
Większość posiłków je z nami, więc nie ma problemu.


Ostatnio sobie wymyśliłam chłodnik, ale bez kefiru, z samym jogurtem naturalnym.
 Taką wersję dla dzieci.


Ugotowałam 8 mniejszych buraków, starłam je na dużych oczkach tarki.
Pokroiłam pęczek koperku.
Wlałam 3 duże jogurty naturalne.
Delikatnie posoliłam i popieprzyłam i dorzuciłam łyżeczkę kurkumy.
Było pyszne.

Ogórków i rzodkiewki jeszcze mu nie dawałam, ale wydaje mi się, że to jeszcze nie czas.
Dam mu jak nasze w ogrodzie urosną.

Co do samych buraków, to staram się dawać Kacprowi przynajmniej dwa razy w tygodniu. Dlaczego?
  1. Uwielbia je, nawet takie ugotowane w kawałku do pogryzienia.
  2. Wspomagają układ krwionośny.
  3. Zawierają kwas foliowy. 
  4. Antyrakowe właściwości.
  5. Bardzo mało kalorii.

Buraki możemy jeść jako dodatek do obiadu, dorzucić do ciasta na kopytka, robić sok i wiele innych.

Smacznego!



Komentarze