Hura!

Kurierzy dzisiaj walą drzwiami i oknami.
Dobrze, że mieszkamy na pierwszym piętrze.


Zaczęło się od wyciskarki do soków z panelu gospodarstwa.

Potem dojechały kosmetyki do testowania ze streetcom.
Będziemy testować płyn do kąpieli i krem przeciw odparzeniom (obowiązkowy punkt, przy ząbkującym dziecku).


Teraz wchodzę na konto, a tam 500+ wpłynęło. Jutro zamawiamy tira pampersów.
Bo to w końcu pieniądze na dziecko, co nie ?


Milionów nie wygrałam niestety, ale co za dużo to i świnia nie zje.




Komentarze