Szczepić czy nie szczepić ?

Temat poważny, budzący wielką kontrowersję.

My swojego syna szczepimy na wszystkie podstawowe plus skusiliśmy się na pneumokoki (dla wcześniaków darmowe, a dla dzieci żłobkowych ruszył program darmowych szczepień w Poznaniu).

Dlaczego szczepię? Bo i ja jestem szczepiona.
Powikłaniem prawie każdej choroby jest zapalenie opon mózgowych.
Myślicie, że Waszych dzieci to nie dotknie? Może i nie dotknie, ale jest bardzo duża szansa, że tak się właśnie stanie.

W lutym trafiliśmy do szpitala, bo wirus krążył. W ciągu 10 minut od naszego przyjazdu, przyjechało kilkanaście (!!!!) innych dzieci.
Kacperek był najpogodniejszym i mimo tego, że miał lekki problem z oddechem, reszta była super.
Ale wiecie co? Starsze dzieci na rękach rodziców przelewały się rodzicom, nie miały siły ustać na swoich nogach.
Kacper za to zwiedzał cały szpital ze mną.
Ze względu na panujący wirus świńskiej grypy, lekarze zalecili leczenie w domu.

Zadawałam pytanie lekarzom, dlaczego Kacper wygląda tak dobrze, a inne dzieci tak źle.
Okazało się, że był jedynym dzieckiem zaszczepionym na pneumokoki.
Być może to uratowało mu życie, no i szybka reakcja nasza i pogotowia.

Poczynając dziecko, bierzecie za nie odpowiedzialność.
Nigdy bym sobie nie wybaczyła, gdyby coś stało się mojemu dziecku, bo jestem antyszczepionkowcem.
Nie będę krytykowała tych co nie szczepią, bo to Wasze sumienie.

Nie każę szczepić na wszystko, ale nie doszukujmy się wszędzie tylko i wyłącznie zysku firm farmaceutycznych, bo zwariujemy.

Jeśli boicie się, że dziecku może zaszkodzić częste szczepienie, to przekładajcie je, chociaż o dwa tygodnie. Przychodnia nie będzie robiła problemów, a Wy będziecie spokojni.

Komentarze

  1. To prawda, nie ma sensu doszukiwać się wszędzie spisku Big Pharmy, ale szczepić trzeba z głową, a jeśli mamy jakieś wątpliwości najlepiej zapytać zaufanego lekarza. A o pneumokokach jest taka kampania http://szczepimy.com.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba pilnować żeby dziecko szczepić zdrowe i w jak najlepszej kondycji. Szczepimy dzieci ząbkujące, które mają wtedy obniżoną odporność. Większość lekarzy niby bada dzieci, ale jeśli nasza intuicja mówi nam, że dziecko może źle potem się czuć, to lepiej przełożyć szczepienie.
      A zaufany lekarz, to podstawa.
      Przy pneumokokach ząbkowanie jest jednym z przeciwwskazań do wkłucia i o tym też trzeba pamiętać.
      Pozdrawiam.

      Usuń

Prześlij komentarz