Hej ho!

Kochani, my już po wakacjach.
Tęskno nam za mewami, morzem, piachem w dupie i wieloma innymi rzeczami.

Były to drugie wakacje Kacpra. Jak zwykle auto obładowane zabawkami, butelkami, kocami - jak to z dzieckiem.
Na miejscu okazało się, że z wózka nici - więc na prędko kombinowaliśmy coś, co ma cztery koła. Kręgosłupy nam siadły już w pierwszy dzień, bo Kacper lubi być noszony. :)

W dodatku polaczki z dojczlandów, którzy opuszczali domek w ten dzień w którym my przyjechaliśmy,  zdemolowali wnętrze domku .  Do wymiany właściciele mieli łóżka, materace z góry domku, pościele. Masakra. Ale wiecie .. przyjechali najnowszą BMW więc są PANY, kurwa!


No więc po małych trudach, udało nam się rozpakować i odespać podróż.


Porównując tamte wakacje, gdzie Kacper miał trzy miesiące i ograniczał się do spania, walenia kupy i jedzenia. Te były bardzo aktywne.

Rozłóż sobie parawan (wiadomo, taki na całą plażę, c'nie?) i koce do siedzenia, przy dziecku, które widzi na drugim końcu plaży, że inny bobas tapla się w morzu albo ma zajebiste wiaderko !
Wiadomo, miałam do pomocy trzy inne osoby, ale nie każdy przyjechał nad morze po to, żeby robić maratony po plaży za naszym dzieckiem.

Kojarzycie sytuację sprzed kilku dni, gdzie dziewczynka utopiła się przy ojcu ?
Kurwa. Morze było straszne tego dnia. Nawet moja siostra, prawie pełnoletnia, bała się do niego wejść.
Ludzi było full w morzu, mimo czerwonej flagi, gwizdów ratowników i innych patroli.
D - E - B - I - L - E

Przy dziecku wystarczy chwila nieuwagi - tak jak w przypadku tej małej, niewinnej istoty. Która bezgranicznie ufała i wierzyła tacie, że jest bezpieczna i nic jej się nie stanie. Woda to żywioł i każdy swojemu dziecku, w odpowiednim wieku, powinien to uświadomić.


Kacper mimo swojego niezbyt stabilnego biegania, potrafił w kilka sekund wparować do morza. Wiadomo, zawsze był asekurowany.
Warto sobie odpuścić leżakowanie i opalanie dupy i pobiegać trochę z dzieckiem. Nawet nie wiecie jaką miał frajdę, jak małe fale zakrywały mu nogi.


Wakacje z dzieckiem, a szczególnie już chodzącym, wymagają posiadania oczu dookoła głowy!

Z drugiej strony są ekstra, bo można bezkarnie budować sobie zajebiste zamki z piasku.

Jednej rzeczy nie przewidziałam, że Kacprowi tak się spodoba morze. Za mało ciuchów wzięłam.
3-4 koszulki na plaży, to minimum do zmiany. Nieprzewidziane upadki na błotko z mokrego piachu ? A proszę mamo, jednen na pół godziny.

Za rok planuję dłuższy pobyt, bo reset był zajebisty, ale za krótki. Nawet zdjęć nie miałam kiedy robić, bo przyznam szczerze, że było mi trochę szkoda czasu (upssss...).
No nic, trzeba odkładać do świnki na przyszły rok. :)


Fotorelacja:












Komentarze