Zima zua! Hu hu ha!

Pory roku zmieniają się z ultradźwiękową prędkością [mi tak to wszystko przemija szybko, że szok].
Lato - uwaga na słońce.
Jesień - uwaga na deprechę.
Zima - smaruj buźkę i zakładaj czapkę.
Wiosna - nie rozbieraj się tak!

Ja do tej zimy chciałam wrócić. Często zimą, zapominamy o odpowiedniej pielęgnacji skóry, a w szczególności tej dziecięcej.

Czym my się smarujemy przed wyjściem na spacer [o ile nie ma smogu :(] ?
Ja wybieram Dove [najzwyklejszy, nawilżający do rąk/twarzy], a Kacper sam się smaruje kremem Nivea.
Widać różnicę, szczególnie, gdy wybieramy się na szybki spacer i matka zapomni nakremować.
Po powrocie skóra jest mocno zaczerwieniona i sucha. Smarujemy wtedy emulsją od Equilibra 

W ogóle cieszę się z tych wielkich mrozów. Od dawien dawna, w Poznaniu nie mieliśmy śniegu, a teraz mój syn ma chociaż parę fotek, na puchu. :)
I te przebrzydłe kleszcze może trochę wytępi!

Komentarze