Dzisiaj podrzucę Wam pomysł na fajny dodatek do śniadania.
Wielkim jego plusem jest to, że dzieciom można przemycić w ten sposób mnóstwo witamin.
Które na pewno w tym okresie grypowym, są mile widziane, u chorowitków.
U nas w domu największym problemem z posiłkami, jest pora śniadaniowa.
Kiełbaski, omlety, jajka - no ile można w końcu ?!
Czasami upiekę ciacha owsiane, ale do tego potrzeba chwili.
Natomiast, koktajl robi się sekundę.
Nasza ulubiona propozycja podania:
Pół szklanki mleka/kefiru
Garść mrożonych truskawek [najlepiej te z okresu letniego]
Dwie garście jarmużu [kupuję w Biedronce, świeży]
Banan
Kilka orzechów włoskich [UWAGA - mogą uczulać dzieci!!]
Suszone śliwki [jeśli macie mrożone - to super, jak najbardziej mogą być, moje zapasy już się wyczerpały]
Ziarna słonecznika
Łyżka otrębów
Blender w dłoń i mieszamy! :)
Najważniejsze, że jest to sycący dodatek i witaminy nie tracą swojej mocy, bo warzywa i owoce nie są poddawane obróbce termicznej.
Może Wy macie przepis na koktajle ?
Chętnie spróbujemy czegoś nowego.
Wielkim jego plusem jest to, że dzieciom można przemycić w ten sposób mnóstwo witamin.
Które na pewno w tym okresie grypowym, są mile widziane, u chorowitków.
U nas w domu największym problemem z posiłkami, jest pora śniadaniowa.
Kiełbaski, omlety, jajka - no ile można w końcu ?!
Czasami upiekę ciacha owsiane, ale do tego potrzeba chwili.
Natomiast, koktajl robi się sekundę.
Nasza ulubiona propozycja podania:
Pół szklanki mleka/kefiru
Garść mrożonych truskawek [najlepiej te z okresu letniego]
Dwie garście jarmużu [kupuję w Biedronce, świeży]
Banan
Kilka orzechów włoskich [UWAGA - mogą uczulać dzieci!!]
Suszone śliwki [jeśli macie mrożone - to super, jak najbardziej mogą być, moje zapasy już się wyczerpały]
Ziarna słonecznika
Łyżka otrębów
Blender w dłoń i mieszamy! :)
Najważniejsze, że jest to sycący dodatek i witaminy nie tracą swojej mocy, bo warzywa i owoce nie są poddawane obróbce termicznej.
Może Wy macie przepis na koktajle ?
Chętnie spróbujemy czegoś nowego.
Komentarze
Prześlij komentarz