Postaw się, a zastaw się. To motto przewodzi Polakom od lat. Co roku też mówimy ''Nie no, teraz na święta, to zrobię o połowę mniej jedzenia''.
Suma sumarum wychodzi na to, że mamy tego jedzenia coraz więcej.
Podrzucę Wam pomysły, jak można zagospodarować jedzenie tak, żeby jak najmniej wyrzucić [a najlepiej żeby wcale tego nie robić!].
Mam nadzieję, że podsunęłam kilka pomysłów, które w najbliższej przyszłości mogą się Wam przydać.
Poniżej zdjęcie pieczeni, którą zrobiliśmy dzisiaj z Kacprem, bo został nam kawałek schabu, który miał być wykorzystany podczas świąt, ale stwierdziłam, że go zamrożę, bo chyba nie przejemy wszystkiego. I dobrze zrobiłam, bo dzisiaj zniknął w całości, a jakbym go zrobiła jeszcze dodatkowo w czasie świąt, pewnie dzisiaj poleciałby do kosza.
Pamiętajcie też o nie chodzeniu do sklepów na głodnego, a w szczególności przed świętami, o krążenie po sklepie z listą!!
Lista bardzo nam pomaga, w ograniczaniu kupowania niepotrzebnych rzeczy.
Suma sumarum wychodzi na to, że mamy tego jedzenia coraz więcej.
Podrzucę Wam pomysły, jak można zagospodarować jedzenie tak, żeby jak najmniej wyrzucić [a najlepiej żeby wcale tego nie robić!].
- Jaja faszerowane - jeśli zostanie Ci kilka sztuk - dokrój do nich szczypiorek/koperek, dodaj trochę awokado i zblenduj. Wyjdzie smaczna i prosta pasta do kanapek.
- Ciasta - zostało Ci pół babki ? - śmiało możesz zapakować do pojemnika i zamrozić. Przechowywać takie ciasto, max pół roku. Jest to fajny sposób na niezapowiedzianych gości, często ratuje mnie, gdy szafki ze słodkościami, są puste.
- Pieczywo - zamrażalka pełna, a w kuchni piętrzą się bochenki chleba? Pokrój/weź kromki, obłóż wędliną, podsmażonymi pieczarkami i na górę daj plasterki sera. Pyszne grzanki, jak znalazł do śniadania.
- Kiełbasy - dodaję do bigosu, który potem mrożę. Zapiekam takowe z serem i podaję z pieczonymi ziemniakami. Można też usmażyć jajecznicę z wkrojoną kiełbasą.
- Owoce - Kacper często dostaje w paczce razem ze słodyczami, duuuużo owoców. Sami też kupujemy ich sporo. Widzisz, że tego nie zjecie, ale za to można zrobić z nich: sałatkę, domowy koktajl czy zblendować i zamrozić - wyjdzie sorbet domowej roboty. Tudzież z jabłek zrobić mus i podawać z jogurtem naturalnym. Można też pokroić banany, jabłka w cienkie plasterki i piec w piekarniku. Wyjdą zdrowe chipsy.
- Czekolada - po świętach wysypuje nam się z szafek. Niedługo mamy w domu podwójne urodziny, więc przetopie ją i wykorzystam do polewy do ciast. Można również zetrzeć ją na tarce i wykorzystać do udekorowania naleśników/lodów itp.
- Warzywa - fajnie, że są w domu w dużych ilościach, ale jeśli widzisz, że kończą swą żywotność, warto je pokroić w kostkę/talarki. Wrzucić na grilla lub zrobić pyszną zapiekankę.
- Otwarte puszki z warzywami - groszek, kukurydza, fasola ? Tutaj wariacji jest mnóstwo. Wszystkie świetnie sprawdzą się, jako składnik sałatki (być może stworzycie coś zupełnie nowego). Dodatkowo z fasoli można upiec pyszne brownie albo mini babeczki.
- Twaróg - zostało Ci dużo, bo do sernika dałeś/aś mniejszą porcję ? Nic prostszego. Mąka, jaja, woda gazowana i mleko - mamy naleśniki,a twaróg świetnie do nich pasuje. Kolejnym pomysłem może być pasta twarogowa. Czyli zblendowany twaróg z rzodkiewką, szczypiorkiem i cebulą.
- Boczek/wątróbka i inne mięso - w tym roku postanowiłam pierwszy raz sporządzić pasztet. Wyszedł pyszny, ale muszę następnym razem wrzucić więcej bułki tartej albo manny. Jak zrobiłam taki pasztet? Otóż - podsmażyłam cebulę i startą marchew, potem dodałam na patelnię wątróbkę i mięso z indyka i delikatnie podsmażyłam. Przełożyłam do większego naczynia, dodałam trzy jajka, bułkę namoczoną w mleku i odrobinę rosołu + warzywa, które w nim pływały. Sypnęłam pieprzem i solą i zblendowałam. Piekłam około 30 minut w temperaturze 170 stopni. Taki pasztet można również zamrozić, jeśli nie zamierzacie go od razu zjeść.
Mam nadzieję, że podsunęłam kilka pomysłów, które w najbliższej przyszłości mogą się Wam przydać.
Poniżej zdjęcie pieczeni, którą zrobiliśmy dzisiaj z Kacprem, bo został nam kawałek schabu, który miał być wykorzystany podczas świąt, ale stwierdziłam, że go zamrożę, bo chyba nie przejemy wszystkiego. I dobrze zrobiłam, bo dzisiaj zniknął w całości, a jakbym go zrobiła jeszcze dodatkowo w czasie świąt, pewnie dzisiaj poleciałby do kosza.
Pamiętajcie też o nie chodzeniu do sklepów na głodnego, a w szczególności przed świętami, o krążenie po sklepie z listą!!
Lista bardzo nam pomaga, w ograniczaniu kupowania niepotrzebnych rzeczy.
Komentarze
Prześlij komentarz